Zycie,Milosc,Szczescie 

Czasami nie rozumiem ludzi ale tez bym chciala ich zrozumiec. Mam wkurw na nie ktorych ludzie kiedy im pomagam ale oni nie przyjmuja mojej pomocy ale ja w ich sytuacji ja przyjela wiec nie rozumiem, po prostu nie rozumiem.

Czlowiek jest w takich sytuacjach bezradny, wiec wole to przyjac jak jest niz sie nadal wku**iac.

np. osoba jedna ma dlug, nie zarabia duzo gdyz sie jeszcze uczy i dostaje wyplate jako uczennica. Potrzebuje drukarki, ale ja nie stac wiec zaproponowalam jej ze moge jedna drukarke dac za darmo od mojego taty bo i tak stoi. Jest wolna ale drukuje. Wiec zaproponowalam jej to ale ona chce to przegadac z swoim chlopakiem. Zapytalam sie, po co gadac z nim? przeciez jest za darmo oprocz tusz do drukarki trzeba od czasu do czasu kupywac. Nie rozumiem jej wiec napisalam ze jak byla bym w jej sytuacji to bym nie rozmyslala czy wziasc ta drukarke czy nie zwlaszcze kiedy ja ja chcce oddacza darmo, ZA DARMO. ale ona ze chce wziasc na spolke drukarke ze swoim chlopakiem ale porzadna. Rozumiem. Ale na pewien czas wystarczy ta drukarka i nawet jak pozniej wyzuca to ich sprawa. Wiec nie rozumiem. Wkurza mnie takie cos. Poprostu nie rozumiem.