Kolejny wieczór spędzam sama, przy laptopie i butelce wina...
minęło już ponad dwa lata, zastanawiam sie co sie od tej pory zmieniło, i tak na dobrą sprawę to chyba nic..
Nadal jest to samo... Jestesmy ze sobą, i tak właściwie to co z tego skoro cały czas czuje sie nie potrzebna, zaniedbana, niechciana?! Przez ostatni rok tylko raz usłyszałam że mnie kocha...
Wiem że nie trzeba mówić tego co chwilę żeby tak rzeczywiście było, ale jest mi zwyczajnie przykro, że mi tego nie mówi.. czuje sie jak bym wgl była nieistotna w tym związku....
Inni użytkownicy: misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusos
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Wspomnienie Krakowa bluebird11Alleluja milionvoicesinmysoul:) szarooka9325wielkanoc 2025 dorcia2700Wujcio waratuncio to ja bluebird11