nawet nie wiem jak zacząć ;c

zawiodłam sama siebie, odpuściłam coś o co tak bardzo chciałam walczyć, a mianowicie całe odchudzanie chuj strzelił ;c;c;c

jestem tak zła na siebie i na tych przez których mi nie poszło.

w sumie to gdybym naprawdę miała wystarczająco dużo siły i motywację, prawdziwą motywację, byłoby okej i może już dziś ważyłabym to 10 kg mniej..a tak spadło mi z wagi może jakieś 2 kg ;/

robię ostatnie podejście !

albo się uda albo będę dalej wyglądać jak WIEPRZ , oOoooo .

teraz na serioo zaczynam dietę, mega dietę ;)  i ćwiczenia..skakanka, brzyszki, twister...

i przede wszystkim intensywne biegi ;)

jest godzina 3:20, za 3 godz i 40 min idę biegać, obiecuję ! :*

Ps.  dodałam trzy zdj..aktualne i takie za które oddałabym teraz wszystko<3    ;c

tęsknię za starą ANASTAZJĄ  .