1,5 roku mnie nie bylo, zapomnialam o tym blogu.
Milo poczytac swoje stare posty, o bledach jakie popelnialam w zywieniu i treningu.
Wiele sie zmienilo, zaczelam trening silowy pod opieka trenera personalnego na silowni Sahara. Zrobilam sylwetke o ktorej marzylam i nigdy nie wiedzialam, ze bede taka miala.
Moje nawyki zywieniowe sie zmienily, zmienilam diete, mam rozpisana przez Izabele Bogaczewicz zawodniczke bikini fitness, posilki sa zbilansowane na lekki deficycie kalorycznym, rozlozone na makro skladniki.
Od kwietnia po chorobie znowu wracam na silowni i walcze o sylwetke :)
Pewnie za jakis czas znowu tu wpadne.