moja historia zaczela sie w sierpniu gdy weszlam w centrum patologi zakochalam sie w zajetym chlopaku - w sumie to nic pomyslalam nie dlugo doszlo do tego ze sie rozstali i tak krecimy sie juz 6msc pozadalam go bardzo jak nigdy nikogo, milosci nie poznalam w koncu stalo sie to co chialam przezylismy sylwestra razem ale to nie zmienilo sytuacji przez 2 pierwsze dni wszystko ok dopoki.. nie wyszedl do swoich kolegow z czego jednego bardzo zraniłam, gdy umawialam sie tylko by znalesc sie blizej mojego celu zrobilam tak dwa razy, zapowiedzial jesli znowu tak zrobisz nie ma cie i do tej pory nie rozmawiamy chodz czasem siedzimy w jednym towarzystwie... uciekalam od tego ze on mnie nie chcial narkotykami troche sie zagubilam nie raz nie dawalam rady bez kreski.. mefedron opanowal tak wyladowalam na detoxie 10 dni na marne... w piatek wyszlam i zaczelam pic niestety sie pojawil temat i afery w sobote walilam juz koks w ten weekend ledwo tydzien po wyjsciu na 18stce mojej nie wytrzymalam musialam no trudno przyjacioki wyszly ale co zrobic to bylo silniejsze zostalismy w 10 osobnie ktore nie potrzebne przez co zrobilo sie dziadostwo i zawiodlam moja mame.. dzis zaczelam to pisac bo nie chce wychodzic na osiedle gdzie jest on i widzial ze sie nie zmieniam 11.04 mamy wesele na ktore idziemy na 1000% razem.. chce mu pokazac jak sie zmienilam mysle ze te nie cale dwa miesiace ale dam rade na czysto bez nalogow sprobujemy...
Inni użytkownicy: amialismatkiswetmimiwetmimi666kolorowanki12sexualharassmentpandaankaaa12367itzmctoastmadziakk1993marlenczix33jaworznianin33
Inni zdjęcia: Na prezydenta USA. ezekh114moje Kochane invisible39Natura zardzewiała i martwa judgafDostawa Kruszywa bluebird11:) dorcia2700Konwalijki niech Wam pachną :) halinamProsto w oczy aceg... maxima24... maxima24... maxima24