... Em co do zdjecia to 1 marca sesja na Górkach-miała byc ale przypadkowo kolega wpakował nas do auta i na Brenna wiec uciekłysmy z auta i do lasu:p  heh wszystko wtedy było takie "zajebiste" Byłam z nim było jeszcze wtedy cudownie Aś z Bartkiem było tak jak zawsze chciala zeby było bez problemowo..NO ale co do teraz to jest przeciwnie pod kazdym wzgledem oprocz szkoły bo jest lajtownie nie tak jak wtedy nie chodzenie na polski siedzenie w 5 w jednej ubikacji obejscie Górek na około w śniezna pogode zeby dojsc do mnie na wagary i napic sie winacza ;d ahhh No a teraz 5 wrzesnia.. za 5 dni my Birthday <3 , które spedze jak zwykle w samotnosci pod kazdym wzgledem.. tyle ze rano szkola to z moimi bedzie lajtownie... Wkoncu skonczylam z nim i zapomniałam. Zaufałam tobie myslalam ze juz bedzie dobrze nigdy bym nie powiedziala ze mi to zrobisz wlasnie ty..;( no ale trudno jak to powiedziała moja mama "to nie ona sie nimi bawi tylko oni nia.." <zdziwiona> ale tak moja mama dziś to powiedziala.. Wszystko masakrycznie sie pokreciło Aś to wgl mamusia PEŁNA piersia :P:* Ale bedzie dobrze szpeniorek bedzie i wgl bedziemy go wszyscy kochac i zawsze moge ci pomoc bo nie zapomne tego co ty zrobiłas dla mnie gdy nie mialam nikogo a mialam straszne problemy ty zawsze miałas dla mnie czas miałas czas przyjsc na mostek chodz szłysmy przez mgłe i prawie sie stracilismy doszłysmy do siebie i trzesac sie z zimna opowiadałysmy z 2 h :) było fajnie..? zajebiscie było:)Gdzies tak w środe wziełam sie ogolnie za swoj pokuj bo od soboty to była masakra. Gdy rozstalismy sie w kazdym tego słowa znaczeniu miałam plan odciac sie na caly wieczor od wszystkich, ale jednak stwierdzilam ze zrobie ze siebie taka suke bo jak kazdy moze byc taki ochydny do mnie to dlaczego ja nie?  No i telefon Jacus i Przemus.:* I na blu no ale nic sie nie dzialo wgl zero zabawy.. pomyslalam ze wypije 1 drink i bedzie coraz lepiej ale to nic nie dało chcialo mi sie spac wiec zadzwonilam do Kali ze jak skoczy prace to niech wpadnie po mnie no i o 1 lezałam juz w lozeczku..zasłam duzo pozniej ale da sie zyc..:/ Niedziela bez zmian spanie marudzenie i ogolnie tak kazdy dzien w srode pierwsze sprzatanie uff masakryczne pełno chusteczek po calym pokoju ubrania pod nimi zdjecie od niego ktore wisialo na scianie... Moj misio na podłodze bo patrzac na niego widzialam jak sie nim wyglupiasz i czuje cie do teraz w lozku..;/ Emm chore to wszystko. Mialo byc dobrze a jest cholernie zle i nagle kazdy jest zainteresowny nami chodz tak krotko to wszystko trwało kazdy w domu pyta czy przyjdziesz, w nowej szkole pytaja.. nawet na gg pisza oj pojebani! Minoł tydzien a ja nie wiem co robic licze na to ze to nie jest koniec ale przeciez jest nie umie sie z tym pogodzic..:( No i w takim razie nic nie robie jest tak jak bylo. Ja tak szybko nie zapominam... Nowa szkoła to nie przeszkoda.. wiem ze moglo by byc fajnie .. ale caly czas wciaz mysle sobie to samo i nic nie umie wymyslic.. a teraz nowa szkoła zajebiscie uczenia nie duzo, ludzie zajebisci chodz laski juz miały problem do 2 tlenionych bladynek..:D ale tak w klasie laski spoko z Aś w lawce juz zjeby śmiechy chichy, naciaganie palca:d haha Co druga przerwe za "A" na fajke Aś juz az glowa bolała to nie chodziła;p Szkoda ze w czwartek i piatek trzeba az przed 7 jechac ale za to w środe dopiero na 3 lekcje<cwaniak> heh...nic lece do spania bo jutro ide do Górek do gim bo nie mam praktyk dopiero we wtorek, sroda szkoła, czawartek 9... Piatek 10 :P, Pon. 13..:(
 
 Zbyt wredna aby Cię zdobyć, zbyt wrażliwa aby Cię zapomnieć..;(


Note by Funia:*