Nie mów, że mnie kochasz po tej zwykłej jednej nocy,
bo to puste słowa dogodne serce się mrozi.
Potrzebuję ciepła, tej szczerości lecę w nicość,
nie wstydzę się miłości - byłbym przecież hipokrytą.
Wiele bólu mam, wiele nienawiści też,
świeżych wiele ran, szczerej prawdziwości chcę.
Wracam z trasy, wkładam klucz, otwieram zamek w drzwiach,
łudzę się że ktoś tam czeka, dociera - zostaje sam.
Inni użytkownicy: legnickiwloczykijjarektwvegi76frankaxelooo22andziaw2512mipiacepastasyberiaszmatdobryborysadamkaczor137
Inni zdjęcia: Na tle bombek patkigdNa tle choinki w Toruniu patkigd... maxima24... maxima24Kooocham patusiax395... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24