uuuuurodziny!

Czuwaj! ;D

urodziny, impreza.. te wszystkie i inne słowa tego nie opiszą ponieważ nasze 30-lecie, które odbyło się 19-20 maja było wspaniałe, świetne, magiczne, extra, super, bombowe. Oczywiście, żeby nasze 30-lecie takie było jak wcześniej opisałam, to wszystko trzeba było starannie przygotować. Zastęp wędrowniczy bardzo zaangażował się się we wszelkiego rodzaju przygotowania. Najwięcej zabawy sprawiło nam rozkładanie namiotów o 3 w nocy, choć ciekawa była też moja ręka po krojeniu 4 kg pieczarek, albo pieczenie dwudziestu biszkoptów na tort przez dh.Dywan. Dzięki tym i wieeelu innym zajęciom nasze trzydzieste urodziny były interesujące.  

Cała zabawa zaczynała się o 9.30 pod Hufcem. Każda druhenka ze 122 w sym pięknym mundurze musiała się stawić na grze miejskiej. Następnie cała drużyna została podzielona na pięć patroli i każdy patrol wraz ze swoją wspaniałą i doświadczoną patrolową szukał czerwonych i niebieskich punktów zamieszczonych na mapie topograficznej. Na każdym czerwonym punkcie można było spotkać druhny i druhów z XV szczepu. Oczywiście jak to na punktach- na każdym były różnego rodzaju zadania i warunki, które patrol musiał wykonać. ;-) Z niektórymi punktami oczywiście był problem, aby je znaleźć w terenie. Myślę, że najbardziej zapamiętanym punktem na grze terenowej był punkt z telefonem polowym, na którym stał dh.Siwy. Szukanie końca kabla, przedzieranie się przez krzaki, a na końcu przekazywanie dziwnego tekstu z niezrozumiałymi słowami i jeszcze podczas tego krwiożercze kooooomary. ;) Jak każda pewnie pamięta podczas gry było zabawy co nie miara. Gratuluję patrolowi dh.Ani Moniki, który spisał się wtedy najlepiej i odnalazł wszystkie punkty! ;-)

Następnym punktem planu 30-lecia były prezentacje zastępów. Oczywiście jak to się często zdarza- było pełne stresu i nerwów. Ponieważ albo nam sie aparaty buntowały albo laptopy, więc wszystko było robione na ostatnią chwilę. Jednak prezentacje zastępów i drużyny były interesujące, a oglądające druhny i druhowie czynnie uczestniczyły w przedstawieniu ;-)  Oczywiście pod koniec nasze nerwy zniwelował pyyyyyyyyyszny tort- każdy przyzna, że warto było się tak starać. Dlatego dziękujemy naszej kochanej kadrze! ;D

W między czasie zjedliśmy pyszny Gulasz, a następnie uczestniczyliśmy w polowej mszy świętej poprowadzonej przez ks.Piotra Płonkę. Nasze druhenki również chętnie udzielały się na mszy, czytając Pismo Święte i śpiewając psalm ;-) Na sam koniec całej uroczystości było zorganizowane ognisko, którego stos był nieraz przesuwany i przekopywany, ale jednak się udało. Podczas ogniska druhny i druhowie z XV szczepu chętnie podzielili się z nami swoimi wspomnieniami z dawnego życia szczepu. Klimat ogniska był magiczny, atmosfera wesoła, a ludzie wspaniali. Integrując się na ognisku caaały szczep śpiewał piosenki, a płomienie ogniska potrafiły zaczarować każdego. ;-)

W niedzielę, każdy zastęp, każda druhenka musiała posprzątać "co nie coś". Sprzątania jak i rozkładania było co nie miara, ale jednak w mig uporałyśmy się z istniejącym bałaganem. Pod koniec imprezy odbył się apel podsumowujący. Zostały ogłoszone przydatne informacje i newsy, a propo obozu i innych ciekawych rzeczy. Na pamiątkę musiałyśmy mieć grupowe zdjęcie, dlatego ustawiłyśmy się i bez marudzenia nasza prawie cała drużyna została uwieczniona na wyświetlaczu aparatu dh.Marysi ;-)

Oczywiście w imieniu kadry i całej drużyny serdecznie dziękuje wszystkich druhnom i druhom za przybycie gdyby nie wy atmosfera naszych i waszych urodzin nie była by tak wspaniała. Oby więcej takich spotkań ;-) 

dh.Patrycja ;)

P.S. Zapraszam do komentowania!