Jachting

Ognicho na jachach, no nie?

Ze zwierzątek obcowaliśmy z: foką Śnieżką - na zdjęciu zwinięta na dziobie, z pieskami Azorem i kimś tam, z prosiaczkiem, no i to chyba wszystko.

"-Mogę pożyczyć sól?

(...)

-A w ryja chcesz? W zęby chcesz?"

Zgon.

Znajomi Macieja, kręcimy pornola.

"Łączę przyjemne z pożytecznym."; "Ja bym go brał."; "Dyskretnie pukałem z Kubą w kinie."; itp.

Ucieka mi to wszystko między palcami.

Świat wiruje, a ja nie potrafię i nie chcę wrócić do rzeczywistości.

"Z chlebem, Chłopie, z chlebem!"

"No czeeść! (...) Mamo, to się skipper nazywa!"

Zgon x2

Podążaj za mym głosem,

na lądzie trudno śpiewać nam.

Godzinę masz więc poświęć ją,

by odzyskać własność swą.

Prawy luz, lewy wybieraj. Okręć kilka razy o kabestan, wybierz na blaszkę i wsadź w pieski. 

Jedna ręka ster, druga szoty grota. 

Wyjmij z prawej bakisty cumę i zaknaguj na lewej burcie.

Zamknij forluk, bo Michał wpadnie.

Wyciągnij sztorcklapę z kingstona i lej!

Ile nowych słów można ogranąć w tydzień.

Pozdrowienia dla całej mojej załogi.

Dziękuję :3