photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 WRZEŚNIA 2013

Lepsze jutro cz.69

Lepsze jutro cz.69 

 

Z Alą bez problemu znalazłyśmy wskazaną wcześniej przez kobietę salę. Podeszłam do drzwi i nagle nie wiedziałam co mam robić. To dobry pomysł, żeby tu przyjechać? Jeszcze jest czas, żeby się wycofać. Co ja mam robić? - pytałam sama siebie . Ala zobaczyła moje zawachanie. 

- Nie wchodzisz? - spytała 

- Chyba się pogubiłam, to dobry pomysł? 

- Skoro już tu jesteśmy to idź do Niego. Porozmawiaj. Chciałaś być dla Mateusza wsparciem w tych trudnych chwilach. 

- Bo wiem ile dla niego znaczy mama. On nie może jej stracić. 

- To wejdź do środka i przestań się zadręczać- nakazała 

Już miałam naciskać klamkę jak drzwi się otworzyły. W progu zobaczyłam wykończonego Mateusza. Miał wory pod oczami. Widać, że nie spał od dłuższego czasu tylko czuwał przy mamie. Stałam i patrzyłam się na Niego, a w moich oczach po woli zbierały się łzy. 

- Hania? Co ty tutaj robisz? - zapytał kompletnie bez emocji 

- Ja.. przyszłam. Chciałam Cię zobaczyć.. tak mi przykro - wydukałam

- To ja was może zostawię i przejdę się do bufetu- wtrąciła moja przyjaciółka

Patrzyłam jak odchodzi i po chwili znika za zakrętem. Nastała cisza. Staliśmy i po prostu wpatrywaliśmy się nawzajem w swoje oczy. 

- Musi być Ci ciężko- przerwałam ciszę 

- A nie widać, że tak jest? Jesteś tu tylko po to, żeby się nade mną litować i patrzeć na moje chwile słabości? 

- Nie.. co ty mówisz? To nie tak. Przyszłam tu, żeby Ci pomóc. Chcę być przy Tobie, bo wiem, że sobie sam nie poradzisz. 

- Nie potrzebuję Twojej litości. 

- To nie jest żadna litość. Zrozum. 

- To jak to nazwiesz? Niecałe dwa tygodnie temu zwyzywałaś mnie i dałaś do zrozumienia, że to koniec. Zerwałaś ze mną kontakt, a nagle się tutaj zjawiasz i mówisz, że przyszłaś mi pomóc? To jest żenujące. 

- Proszę zrozum mnie. Ja byłam wtedy wściekła i w wielkim szoku. Jakbyś się zachował na moim miejscu, gdybyś dowiedział się, że mam dziecko z innym ? Zachowałeś się podle to co miałam Ci powiedzieć? Że wszystko będzie dobrze? 

- Teraz przyszłaś prosić mnie o wybaczenie czy co bo nie rozumiem? 
- O nic takiego. Przyszłam Cię odwiedzić i pocieszyć. Nie mam żadnych złych intencji. 

- Nie potrzebuję Twojego pocieszenia. 

- Mam sobie iść? 

Nie odpowiedził. Usiadł na ławeczce, która stała na korytarzu i załamał ręce. Schował głowę i nad czymś głeboko myślał. Czułam, że serce zaraz mi wyskoczy. Jednak to był zły pomysł, żeby tu przyjechać. Obserwował Jego każdy ruch. Nagle podniósł głowę i spojrzał na mnie. 

- Przepraszam. Zostań.Cieszę się, że jesteś- wyszeptał 

I wtedy na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Może jednak będzie wszystko tak jak dawniej? 

 

CDN(jutro) 


Niestety, ale kolejne części opowiadania będą dodawane rzadziej, ponieważ zaczęła się szkoła, nauka itd. i nie mam zbytnio na to czasu. Jeszcze jutro i przez weekend dodam codziennie, ale co będzie w następnym tygodniu tego nie potrafię na dzień dzisiejszy wam powiedzieć. Mam nadzieję, że zrozumiecie ;* 

Komentarze

~Agata Czekamy:)
13/09/2013 21:48:30
zycioweopowiadaniax3 cieszę się ;3
14/09/2013 16:14:18

aluu17 świetnie ;*
13/09/2013 17:38:19
zycioweopowiadaniax3 dziękuję ;*
14/09/2013 16:14:10

Informacje o zycioweopowiadaniax3


Inni zdjęcia: 1477 akcentovaStrażnik zamku elmar;) pati9912019 7513Zestaw opon. ezekh114;) virgo123490 mzmzmz;) virgo123;) virgo123;) virgo123