Byłam

Kolejny raz naiwna. Klamstwa wyplynely, a ja wkoncu nauczylam sie na swoich bledach. Nie bedzie tlumaczen, bo po co? Nie chce wiecej zyc w klamstwie.

Najtrudniejsza decyzja w moim zyciu, najciezsza.. i co? Zawsze w takiej sytuacji gdzie dzialo sie u mnie zle, byl on, wspieral. A teraz on jest tego przyczyna, a ja stracilam kogos kogo kochalam szczerze. Byl najblizsza mi osoba, z nikim nie czulam takiej wiezi. Niekomu tak nie ufalam. Nikomu nie powierzylam tyle swoich sekretow.

Tyle rozmow.. wiele razy wyciagnal mnie z dola. Boli najbardziej mysl ze osoba ktora teraz opisuje byla wykreowana, to byl tylko bohater tego epizodu. Stworzyl osobe idealna dla mnie, prawdopodobnie nie bedac w polowie nawet tym za kogo go uwazalam. A ostrzegal ze moge przez niego cierpiec..

Mimo wszystko jestem mu wdzieczna, mozliwe ze gdyby nie on nie byloby mnie tutaj dzisiaj.. nigdy nie otrzymalam od kogos tyle wsparcia. Mam nadzieje ze dogada sie wkoncu ze swoimi demonami w glowie, ze nie bedzie ich wygluszal.

Stracilam przyjaciela, milosc zycia, kumpla od glupich rozmow. Banka mydlana pekla.

Mozesz podziekowac za to ze bylam. Bo juz wiecej nie bede.. Powodzenia puzelku. Zegnaj