Ogólna chujnia. Brak chęci i ochoty na cokolwiek.
Czasem nawiedzają mnie dziwne rozkminy. Ostatnimi czasy również. Kilka pustych łez, dziwne myśli, strach, lęk ? może i tak. Nie, nie lubię tego. Ale w sumie to się przydaje. Coraz częściej dochodzę do poważnych wniosków. Snują się plany na życie. Ciekawe co z tego wyjdzie.
Kontakty też nie układają się najlepiej. no ale cóż..
jedyny sens widzę w Nim. tylko i wyłącznie w Nim. Zawsze jest przy mnie. Dziękuję.