Opole wrzesień 2010 r. 

z Natalią ;)

śmieje się chociaż jest jeszcze przed biegiem nie wiedziałam dlaczego ale niekiedy tak mam. jestem na tyle głupia że nie pomyślałam że może być też ciepło i wzięłam tylko długie spodnie. i w ten gorąc chodziłam w długich i ciemnych spodniach. Jak to się mówi głupota nie popłaca ale na szczęście nie byłam sama wiele ludzi zrobiło tak jak ja.

Dzisiaj mam fazę jakbym coś brała po prostu chodzę jak debilka śmieje się z niczego i wgl.

ciężki dzień był trochę ale przeżyłam nie wiem jak to się stało ale dałam radę. 7 lekcji przesiedziałam w szkolnych murach nie wynosząc z nich żadnej wiedzy jak zwykle. napisałam dwa spr. zrobiłam też wczoraj prezentacje na geografię a tak mi się nie chciało ale pomyślałam że muszę ale jak to bywa lepiej jest nie myśleć. w moim przypadku to się sprawdza. prezentacja miała być na za tydzień. potem w-f czyli lekcja z której coś się wynosi pożytecznego. niestety musiałam zwolnić się z dwudziestu minut bo szłam do ortodonty, ale przyszłam na trening prawie punktualnie. i o godzinie 16: 20 wyszłam ze szkoły. a o 16: 40 byłam w domu. a potem nic się nie działo aż do chwili gdy namówiłam moją siostrę na przejażdżkę rowerem. ona jak zwykle musiała coś zrobić i właśnie zrobiła zgubiła kasę ale zorientowała się później i musieliśmy wracać. szukaliśmy po rowie jej kasy i dojechaliśmy prawie do domu ale na szczęście znaleźliśmy. a teraz odpoczywam tylko nie wiem po czym.