Równe 7 dni do wizyty u psychiatry. W ogóle ten miesiąc mi bardzo szybko zleciał, w sumie to nawet więcej jak miesiąc gdy nie pracuje. Męczy mnie bardzo siedzenie w chacie, nudzi i dużo narzekam ale z drugiej strony zapłacone więc co narzekam.
Dopiero wstaję, czasem gdy dzieciaki wychodzą do szkoły to wstaję i coś tam już grzebie, czy rowerek w dziś się położyłam i zasnęłam. Obudził mnie hałas za oknem.
Ale przecież nigdzie się nie spieszę, nie będę robić sobie przerwę. Jak chce to śpię a jak nie chce to nie śpię proste. Robię to do potrzebuje tu i teraz. Nie chce się zmuszać i sobie narzucać jakiś system sluzciw. Przecież mam cały dzień przed sobą.
Dziś wieje ode mnie obojętność. Okropne te huśtawki nastrojów.
RaZ tam polubiłam jakiś tarot na tik toku. I teraz nic innego mi sie nie wyświetla. A karty mówią tyle dobrego , że się ulozy w każdym podłożu jeśli wyrzucę z siebie przeszłość. nie wiem czy wierzyć czy nie.
Wstaję zrobić jakieś śniadanie, wczoraj kupiłam owocki więc sobie zrobię i kawkę.
Wstawię pranie.
Włączę odkurzacz.
A potem zobaczymy
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd