"...Przyjażń i nienawiść to dzieci niewoli,
wydane na świat dla lepszej kontroli.
Wierzył w dobro i walczył o zmiany,
a sam był ciągle przez bliskich zdradzany.
Pomagał innym przezwyciężać cierpienie,
a sam tracił wewnętrzną nadzieję,
że wrucą do niego osoby, które tak mocno kochał
i to właśnie przez nie poleciała mu krew z nosa.
Przed śmiercią napisał: czy to była moja wina,
że przedstawienie tak szybko się zaczyna?..."
PS. mimo wszystko tęsknie i nikt tego nie zmieni...;(