Tęsknie za morzem , za ciepłym słońcem spacerem plażą o zachodzie Lagodnym szumem fal tańczących tęczowym światła odbiciem w wodzie Już szkolny rok skończony, już biją wakacji dzwony. Już upragnione wakacje i kwitną już akacje.
Kiedyś na Mazury się wybiorę żeby poszaleć trochę sobie, przyjaciół ze sobą zabiorę, prawdziwe wakacje sobie zrobię. Będę opalać się, łowić ryby, pływać, żeglować, w piłkę grać, pójdę do lasu zbierać grzyby i wśród natury się kochać. Zraszać rankiem stopy rosą, wieczorem z grilla przysmaki jeść, na niebie gwiazdy liczyć nocą, swobodne, beztroskie życie wieść.
Ida wakacje szybkim krokiem
A obejdą się bokiem
Bedą trwaly krótko
A na koncu bedzie nam smutno
I znowu bedzie szkola szkola i szkola
Czasami nie wesola
A potem przyjda znowu wakacje
I bedziemy zwiedzać Chorwacje.
Jak znacie jakieś wierszyki o wakacjach to piszcie w komentarzach :)
Jasio w szkole po wakacjach miał za zadanie ułożyć rymowany wiersz o miejscu w, którym był na wakacjach:
"Morze, nasze morze,
A w tym morzu dziewczę hoże.
Z dala słychać syren gwizdy,
Woda sięga jej do kolan."
- Ależ Jasiu tam nie ma rymu. - mówi pani.
- Niech się Pani nie przejmuje - odpowiada Jasiu - gdy wody przybędzie, to i rym będzie.