I po co znów to samo? Scenariusz znam. Bezsensowne zapętlanie się.
Tak to niestety jest, jak się raz na kimś zawiedziesz, to w głowie ma się negatywne wyobrażenie o tej osobie. Nawet jak się stara. W każdym poczynaniu widzisz podstęp, nieszczerość i chęć jakiejś korzyści. Zaufanie jak zapałka, drugi raz nie odpalisz. Sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Niech los decyduje..
Trochę wydoroślałam, inaczej patrzę na życie i ludzi. Zmieniło się moje podejście i postrzeganie pewnych spraw. Zrozumiałam to będąc w pewnym miejscu, do którego często zaglądałam chociazby w zeszłym roku. Dopiero gdy człowiek pójdzie w takie miejsce, lub spotka się z ludźmi, z którymi się wtedy zadawał, to widzi jakie zmiany nastąpiły w nim.
Raz lepiej, raz gorzej.