Nie mów nigdy, że jestem twarda i dam sobie radę, bo nie wiesz jak w środku mnie rozkurwia na części..
cześć.
chciałabym żeby było znowu tak samo jak ponad tydzień temu..
ale już powoli zaczyna się układać, choć i tak zajebiście nie będzie, no ale już lepsze to, niż aby było znowu chujowo..
parę dni temu było tyle płaczu, że już nie miałam siły i zasłabłam, ale chuj tam.. :c
dobra, zmieńmy temat, jutro kartkówka z matematyki, trzymajcie kciuki :*
w środę sprawdzian z angielskiego i w czwartek też sprawdzian z angielskiego :)
zdjęcie stare, bo jakoś z ok. kwietnia, ale kit tam XD
koniec notki, pa :*
a teraz tak na zakończenie macie tu jakąś nutę :)
zajebiste *.*