Zdecydowanie mam już dość. Cały dzień z biomedycznymi podstawami rozwoju to stanowczo za dużo. Mój organizm chyba doznał szoku po 7 miesięcznej przerwie od nauki. Jutro siłownia, angielski, tenis i znowu wracamy do tych wszystkich zaburzeń w dojrzewaniu, ontogenezy i genetyki... Styczeń zapowiada się wyjątkowo wspaniale, aż strach myśleć. Chyba nie ma już we mnie nawet resztek optymizmu.
Idealna muza na dziś <3