Byłam z mamą na starym mieście. Wracają wspomnienia z dzieciństwa. W tym utrata balonika. Postanowiłam przezwyciężyć tą traumę i kupić wielki balon z helem. Był to kwiatek taki jak na zdjęciu, tyle, że z niebieskimi płatkami.
Jego również zgubiłam...
Potem byłyśmy w CH Reduta i oto tam widzę jego różową miniaturkę!
Musiałam ją kupić.