Gonza po 4 miesięcznej przerwie wraca do pracy. Narazie powolutku, nigdzie nam się nie śpieszy, a nie chcemy nawrotu szpata.
Zaliczyłyśmy naszą halę. Pierwszy raz :D
Powoziłam sobie tyłek na oklep, nie wymagając kompletnie nic. Moje arabskie szczęście i tak nie było szczęśliwe. Tyle miesięcy laby, a tu nagle przed kolacją ciagną na jazdę :D
Mamy tylko filmik, żadnych zdjęć z hali
http://www.youtube.com/watch?v=uloWN7E6ocg&list=HL1352755828&feature=mh_lolz