Nie wiem sama.Chyba się pogubiłam..Niewiem co jest dla mnie teraz najważniejsze..straciłam cele do których dążyłam nie jestem zadowolona ze swojego życia.

Coś tu jest nie tak..zaczyna przestawać mi zależeć na czym kolwiek.

Miłość jedną sprawą a szkoła matura drugą

Zbyt często opuszczam szkołę nie chodzę bo wiesz..poprostu mi się nie chcę..wiem jakie to odpowiedzialne..;/

Nie wiem jak znaleźć motywacje do pracy i do zmienienia swojego życia..

zbyt często patrzę w przeszłość rozpamiętuje wytykam sobie co zrobiłam źle jak przez moje nie dotrzymywania słowa traciłam ...nie wiem czy przyjaciółkę ale na pewno kiedyś bliską mi osobę.

Za dużo oczywiście mówie nie działam wogóle. Mam wielkie plany schronisko pokojowy patrol wolontariat w koncertach jazzowych nauka gry na gitarze hiszpański prawko MATURA 

Jak ja mogę oglądać pogodę na miłość zamiast iść do szkoły hmm???

Najbardziej przeraża mnie że jestem taka nieodpowiedzialna niepunktualna nie dotrzymuje słowa i nie mam zbyt wiele do powiedzenia bo niczym konkretnym się nie interesuje.........

Czy tak chcesz przeżyć swoje życie??

Chcesz zawalić maturę?Chcesz być nikim jak twoi rodzice?Chcesztakiego życia???????

Ostatnio znalazłam kartkę z moimi postanowieniami noworocznymi nie spełniłam żadnego z nich.

Muszę ustalić sobie granicę nie mogę tak wiele czasu spędzać na komputerze nic nie robiąc

Matura za 45 dni...wiesz i musisz zacząć być zorganizowana!!!!

Poprostu muszę działać wpadnę na jakiś pomysł muszę przemyśleć zalety i wady i zrealizować 

Na co ja czekam??

Po za tym muszę przystopować .Chyba nie chcesz przeżyć życia z kimś kto ożeni się z Tobą tylko przez ciąże?

Po dożynkach coś sobie obiecałaś.

SKOŃCZMY Z TYM!!

ROZMAWIAJMY!

WSPIERAJMY SIĘ!

PRZESTAŃ ZAWODZIĆ!!!!!!!!!!!!!!!!