superowskie wspomnienia, nowe znajomości, nieprzespane noce, porządek w pokoju 105 + codziennie zakwasy, wycieczka po jaskini i zamku słowackim, chrzest na tancerza, świetne warsztaty, wspomnienia taneczne pani Karoliny
i Madzi, sok ze zgniłego arbuza na moich ciuchach, szukanie czołgów oraz wstawanie z łóżka
minutę przed śniadaniem to tylko część tego co działo się na tym obozie <3
Polecam. Zuzanna Kowalska.
a i nie żeby coś ale za 3 dni idziemy do szkoły...