Wenecja

"...Z biegiem czasu życie przestaje być proste, 
Nie jest tak łatwo jak mogło by się wydawać..."

Wieczorne rozkminy wracają... szkoda tylko, że w domu patrząc przez okno a nie na skałkach czy dachu...

Jaki nie ogra! Kompletnie nie wiem co się dzieje, Cały czas żyję Sycylią, mam nadziję, że gdy tylko otworzę oczy zabaczę obok siebie tych ludzi, że wystarczy jeden krok aby zobaczyć to cudowne miejsce... Ciągle chcę otworzyć okno i wyjść na taras czy dach poczuć chłodny powiew wiatru z nad morza, ten specyficzny zapach, usłyszeć szum morza, a wieczorem pójść na skałki, spojrzeć w gwiazdy i powiedzieć: "JEST ZAJEBIŚCIE, KOCHAM TO MIEJSCE, KOCHAM TYCH LUDZI..." Milion rzeczy mi o tym przypomina, jakoś ciągle nie mogę przyzwyczaić się do rzeczywistości...

Ludzie których poznałam uświadomili mi parę rzeczy, pokazali inną stronę życia! Nie warto przejmować się głupimi problemami, oderwali mnie od tego w końcu raz się jest młodym, raz można zdobywać nowe doznania, i raz można popełniać błędy młodości, dlatego nie żałuję niczego co tam zrobiłam i tego co powiedziałam,  bo nie można żałować czegoś co wywołało uśmiech...

Tak sobie myśl, że nie chcę dorastać, niech liceum trwa wiecznie , taki wieczny CHILLOUT...

No, ale cóż w końcu trzeba będzie się pożegnać z tym wszytskim i podejmować życiowe decyzje, nie będzie to łatwe, ale trzeba dać radę nie obracać się za siebie i po prostu dorosnąć...

Spotkanie z ukochanymi osobami daje uśmiech, szczęście i pozytywizm na wiele godzin... I znowu wszytsko zaczęło się układać, i to nawet bardzo dobrze układać, coś się skończyło, a coś zaczęło, jest super czuję ogarniający mnie pozytywizm, ale ja nadal mam wrażenie, że to skończy się tak jak zawsze, że z biegiem czasu Ci wszyscy ludzie się odemnie odwrócą i znowu ja będe miała mętlik w głowie...  Za każdym razem gdy zamykam oczy widzę tych ludzi, i te miejsca i tu pasuje cytat z pewnej piosenki "...Jest na ziemi jedno moje małe miejsce, gdzie problemy przestają mieć znaczenie..."  SACRUM na plaży <3 Kurde potrzebny mi tu obok taki ktoś kto mocno przytuli....

Powinnam skupić się na naprawianu tego co się zepsuło, a nie nadal być myślami z (...) i z tymi ludźmi , ale skoro ktoś wierzy w ploty, a nie słowa swojej " przyjaciółki" to ja dziękuję za taką przyjaźń , nie potrzebuję fałszywych ludzi u mego boku...

Powiedziałam, że nie chcę wracać z Sycyli! I popełniłam błąd WRÓCIŁAM !!

PIERDOLONA RZECZYWISTOŚĆ....

Cholernie muszę się ogarnąć po świętach i byle do maja :D (Tak właśnie knuję coś)  ale jak narazie muszę skupić się na świetach... Nie lubię świąt bo 3/4 ludzi udaje kogoś kim nie jest sztucznie się uśmiecha  udaje, że wszystko jest wporządk, ale tak na prawde nie jest, ludzie robią wiele rzeczy "bo wypada" nie zwracają uwagi na to co najważniejsze...

Nie lubię jak ktoś udaje, a szczególnie przyjaźń, tylko po to by mieć o czym gadać z innym i z czego robić nowe ploty...

Potrzebne mi wakacje tu i teraz ten błogi stan kiedy wszystko jest łatwiejsze, wstawanie po 12 wieczorne spacery i noce spędzone na patrzeniu w gwiazdy, te rozkminy, wycieczki, spacery, odpały... Byle do wakacji... :D

Dziękuję w szczególności chłopakom z 504 i dziewczynom z 301 oraz pozostałym pojedyńczym osobą za Włoski Chillout... <3 Uwielbiam was ...