Było pięknie, znów jest słabo
było śłońce, spadł śnieg
denerwuje mnie egocentryzm niektórych ludzi, w ogólnie nie są w stanie pomyśleć o tym, że ich czyny mogą nie tylko ranić innych, ale także zamykać im pewne drogi, którymi być może chcieliby podążyć i jakby się postrali na pewno by do tego doszło.
ale nie, po co. lepiej żeby sobie jedna osoba pokorzystała z przyjemności i to nie patrząc jakoś perspektywistycznie, a jedynie będąc nastawioną na chwilową, bardzo ulotną przyjemność dla siebie, nie myśli o tym, że przez tą jej chwilę, dla niej praktycznie nic nie znaczącą, ktoś inny mógł stracić szansę na dłuższą, lepszą dla większej ilości osób, przyszłość, byćmoże nawet szczęśliwą.
jakby ludzie myśleli o sobie i o innych w równoważnych proporcjach, może by udało nam sie w końcu zrobić jeden, maluśki kroczek do przodu w prawdziwej cywilizacji prowadzącej do człowieczeństwa.
Who care?