Przygotowywanie Myśliborka to takie chwile kradzione z kompletnego bezczasu...
Rodzice (z naciskiem na Mamę)wciąż nieznośni,Tusia jeszcze nie urodziła,ale to już naprawdę lada chwila.
Jest ogólnie nerwowo.
Zostawiam Wam buziaka i myśliborkową dzisiejszą jabłonkę.
Ależ tam było sucho !!!
:***
________________________
18.V. .... Tusia od 15.00 na porodówce,po kolejnej oksytocynie :)))
Urodziła Amelkę o 21.15 ....oczywiście już widziałam obie,mała ssie jak smok :D