czerwończykowo ... ;-)
Słoneczka Wam życzę (u mnie cudne ! ) i
jadę umyć autko,bo go spod błocka nie widać :p :)))
później umówiłyśmy sie z Moniśką na kawkę u naszej ciężarówki ... :)
Rodzice dziś radzą sobie beze mnie ... mają posprzątany domek,naszykowane leki i
zrobiony obiadek,nie zginą jeden dzień bez mojej obecności :)
papatki :*