później wstawię więcej zdjęć tej bardzo miłej kobiety...
O ile pamiętam miała na imię Bronisława i była mamą pewnego etnografa ,
a on z kolei był gospodarzem jednego z plenerów na którym byłam ....
Wspomnieniowo dziś ...
Chyba muszę wrócić do portretowania ,może latem będzie więcej ku temu okazji:)
Mam nadzieję ,że niedziela jest dla Was miła i
nie znmarnowaliscie jej tak jak ja swoją :)