Ode mnie i od Mufciaka -tubowego,
zachwyconego pierwszym w życiu Sylwestrem :)))
Ależ było oglądanie fajerwerków,ależ obszczekiwanie ...
bałam się ,że się wystraszy ,a ona wręcz przeciwnie ,była zafascynowana :)
Ja niestety po pierwszej dawce antybiotyku,w nocy znowu było fatalnie ...
Idę po noworoczną kawkę na dobry początek dnia
(a jakże ,orzechowo-waniliową )
Buziaki w pierwszym dniu Nowego
ale piosenki posłuchajcie raz jeszcze bo cudna :