Wciąż wiem ,że .... nic nie wiem ...
Zobaczymy co będzie dalej.
Cudne słonko,ale o spacerze nie ma mowy nawet ...
Zuzia się wycwaniła i rozgryza w drobiezgi każdy smakołyk jaki jej daję ...
godzinę wojowałam z nią ,żeby podać leki nasercowe i przeciwkaszlowe ,
a tylko antybiotyk mam w zastrzyku podawany ,reszta to tabletki...
Miłych chwil:*
przepraszam za "zamknięte" ...