dzień dobry :)
męcząco jakoś u mnie, wczoraj to tragedia była, cały dzień w piżamce, 0 życia, 0 wszystkiego.
dziś spodziewałam sie podobnego dnia, jednak jest coraz lepiej :) pogoda się poprawiła, piję wielki kubek kawusi i za chwilkę przyjedzie moje słońce największe <3
tak, chyba tylko tego potrzebuje, żeby przyjechał, przytulił mnie i wszystko będzie idealne.
przepraszam dawną miłość, że nową uważam za pierwszą.