uwielbiam to zdjęcie!
Rybs ma tu taką pocieszną minkę
w te ostatnie dni wakacji zdecydowanie rozwijam się kulinarnie, jeszcze trochę i będę Was kochani zapraszać na przyjęcia z całym stołem specjałów, a następnie napiszę książkę kulinarną! a jeszcze niedawno jedyne co umiałam zrobić to jajecznica...
iiii oficjalnie wszystkich moszniańskich informuję, że krakowskie dziołchy wpadają już za 11 dni! o ile ktoś nam Rybki w pociągu nie zgwałci, zamorduje, lub wyrzuci przez okno...
do zobaczyska koniska!
PS Monisia... ja Cię błagam, Ty się ogaraj koniu