Martwa roślinka odżywa
Pożegnałam się z Wrocławiem,
w sobote przeprowadzka.
Tęsknie za ludźmi z którymi źle zerwałam kontakt w przeszłości.
Wśród swawolnej gonitwy w boru gęstwie starej
Usłyszał faun rozkoszne słowo obietnicy
Z gorących ust rusałki nagiej, śniadolicej
I pobiegł swą radością huknąć w mroczne jary.
L.Staff