Po co w ogóle się odzywać? Po co stwarzać sytuacje, z których nie ma wyjścia? Po co się starać? Po co to wszystko? "Ktoś kiedyś powiedział, że..." Wiesz? W sumie to chuj mnie to obchodzi. Sam wymyśl coś sensownego a nie zastawiaj się jakimiś mądrymi cytatami. Pałlo Koeljo. Zapomniałam jak się pisze słodziaszne posty na fb. Trzeba wytrzymać te kilka miesiączków a potem wyruszyć w świat. HEJPRZYGODO! Can't wait.
A teraz czas wracać do pomruków jak to jest źle i nudno, że tak bardzo chcę ferie, że chcę gdzieś pojechać choćby na kilka dni, że przydałby się mojemu małemu móżdżgowi (albo i trzem) jakiś koncert na odstresowanie. Jedyne co teraz może pomóc to.. wyjście na balkon. Niech pizga złem i niech nie będzie sensu w tej notce.
Pozdrawiam, again foreverandeveralone Żukowska