"takie tam w Krakowie"
kolejny raz długo nic nie dodawałam, nie obserwowałam waszych wpisów.
straciłam już chęc do prowadzenia tego phb.
drugim powodem jest fakt, że zatraciłam się w oglądaniu how i met your mother.
w 3 tygodnie obejrzałam całe 8 sezonów. I'm aweeesome!
najlepszy serial ever - to nie podlega dyskusji.
dwójka ulubionych bohaterów razem again, nie napiszę jakich, żeby nie było, że spoiler.
tatulek kupił mi dziś książkę "Intruz"
opasłe tomisko - I love it.
będzie co czytac wieczorami.
wczoraj na meczu z Anetą
6:2 dla naszych, więc nie jest źle.
my kibicki połowy goli nie widziałyśmy buhahah.
trochę zimno było, ale mimo tego nie żałuję, że poszłam.
niedługo urodziny, co oznacza tylko jedno: bedzie Nikonek!
aaa na projekcie mało osób było.
na fizyce luz, na matmie sudoku.
tiaa, życ nie umierac.
a w sobotę wycieczka.
dziś nudno w szkole.
pogoda beznadziejna, wymarzłyśmy na orliku.
łeb mnie boli.
chcę wakacje juz!
https://www.youtube.com/watch?v=nQg6U56JIzs
mój sposób na Coma-Spadam:
przed pójściem spac, gaszę światło w pokoju, otulam się kocykiem i zakładam słuchawki. Następnie włączam tę piosenkę i jak najszybciej zamykam oczy. Potem hmmm.. delektuję się każdym dzwiękiem, każdą pojedynczą nutą. Moją głowę nie wypełniają żadne myśli. Kiedy piosenka się skończy, włączam od nowa. I od nowa. Tak przez jakieś 30 - 40min. Potem idę spac. Polecam