siema
zdj. byle jakie, bo nie mam nic fajnego...
generalnie nic się nie dzieje.
nie wiem czy to dobrze, czy to źle.
z jednej strony dobrze, trochę spokoju jeszcze nikomu nie zaszkodziło
w czwartek i piątek nie idę do szkoły
biologia czeka, bo finał już w tą sobotę -.-
tu se jebnij Pat
dlaczego mamy całą książkę od wosu pomazaną? tzn. ty tylko masz pomazaną xD
żal mi nas
jutro 8 lekcji omg.
brak sił
aaa na projekcie całkiem spoko
pomijając dosyc (?) nudny polski
na fizyce był torcik urodzinowy itepe
na końcu oglądaliśmy kabarety.
moja mama mnie rozbraja!
nasza przeglądarka nazywa się Mozilla, a nie Mozarella
eee patologiczna rodzina.
Piotrek oglądał ze mną w niedzielę bodajże Camp Rock (jak na przyzwoitego plastika przystało)
a ja się tarzałam po podłodze ze śmiechu
Dżoo Dżooonas
'GOŚKA, SZYBKO!
tututu
ekhem, ekhem.
ajjj, gdyby nie ty to nie wiem, co by się stało'
czyli własna interpretacja serialu z P i A
no to do następnego