Fragment rozmowy, który ZA BARDZO utkwił mi w pamięci.
Telefon koło północy, od Niego. Odbieram, choć musiałam przerwać grę.
- Słucham?
- Justyna…?
- No, hehe co chcesz, bo gram ?
- Nie powinienem ci tego mówić, ale właśnie od niej wyszedłem i teraz wiem jak mi z tobą było dobrze.
- Nie czaje, o co ci chodzi?
- Kiedy byłem z tobą patrzyłem na ciebie z podziwem, byłaś dla mnie wyzwaniem, bo prawie nigdy nie umiałem cię zaspokoić, a ona dochodzi od mojej jednej ręki.
- A co mi do tego ?
- To, że kiedy z nią jestem myślę o tobie.
Milczenie
Nad ranem budzę się w kafejce internetowej i zastanawiam się, czy to był sen…
Proszę, niech to będzie tylko sen :(
To był sen...
Proszę nie komentować, to tylko moje schizy.
przespana noc:(
2 głupie sny...
jeden ten u góry a drugi...
zostawie dla sibie.. bo był jeszcze dziwniejszy niz ten..;/
a i wczoraj troszke bardzo sie wzruszyłam piszac smsa do Damiana peirwszyt składał sie az z 29 czesci... ajj... Cukero pozdrowie cie tu..
[b]"Boże pozwól mi znów uwierzyć w siebie, i dac za ufac -im"[/b]