tak kolorowo .

Strach, widzę go w twoich źrenicach i nie wiem, boisz się bardziej mnie,czy pustego życia?

Gubię się, nie raz czuję się podle...

Zgubili mnie ludzie, na których się zawiodłem.

jeśli ktoś przywiązał się już do Ciebie, ciężko mu będzie tak po prostu odstąpić i dać sobie spokój. jeśli zniknie z Twojego życia, wiedz że nie był Ciebie wart.

Strach to czasem brzydka rzecz. Nie pozwala ci doznawać najpiękniejszych chwil. Będzie twoim przekleństwem, jeśli go nie pokonasz.

Siedzieli w milczeniu zatopieni w swoich oczach, reszta świata nie istniała.

I widzę w przód kolejny ruch.

Jestem zdrów,tak samo moje ciało jak i duch.

Olej pozory, spójrz mi w oczy, zeskanuj duszę, otrzyj łzy, złap za rękę, pomóż uciec, pokaż że jesteś.

Już dawno ludzka głupota przestała wzbudzać mój podziw.

Trzeba umieć umrzeć by żyć.

Nie pluję na los nie robię z siebie ofiary patrzę na świat przez różowe okulary.

Wielu woli się zalać, bo świat jest zbyt straszny W poszukiwaniu szczęścia wyruszają na dno flaszki.

Co zrobisz jeśli nie ma drogi ucieczki
jak uciec przed cieniem powiedz mi
Co zrobisz jeśli nie ma czasu na myślenie
nie ma czasu nawet na strach przed przerażeniem..

Jeszcze będę Twoim tlenem, i miłosnym podnieceniem..

przygotuj się do lotu, do odlotu
to lot bez pilotów, bez samolotu..

Snują, knują, planują wszyscy bliscy nam stratedzy,
psują, rujnują, przypisując tą niezgodności przeżyć,
policzkują i insynuują że nam się to należy,
poczują, jak słowa kują, odpokutują w słodkiej niewiedzy.