Wyciągnij rękę, uwolnij umysł, pozbądź się dumy.
Wyrzuć to z siebie, rozkuj swój pancerz, spróbuj dać szansę.
Człowieku, ja nie robię tego na pokaz.
W moim słowniku słowo "przepraszam" jest obok słowa "kocham".
I stańmy wszyscy razem jak jeden brat,
musimy pozbyć się mas i prawda spłynie tu lawiną.
Zrozumiecie, kto mieczem wojuje
ten zaraz go poczuje, wiecie.
Tymczasem spuść z tonu prostuj do pionu
I czasem
Wyjdź z domu
Daj sobie pomóc ziomuś
A na sen przeczytaj książkę
Nie powiem nikomu
Zauważ, że patrząc w tył, nie da się iść w przód
odczuwasz dyskomfort, więc coś z tym zrób
dokonanych szkód nie odmieni cud
nie zamknie tych wrót nawet tysiąc prób
Zauważ, że zawsze może być jeszcze gorzej
karawana musi iść, gdy rozstępuje się morze
pozostali - pozostali, szedłeś ze słoneczną tarczą
oni stali w cieniu, mając miecz ze stali szedłeś walcząc
Pamiętaj, trzeba iść patrząc twarzą w słońce
nawet w oczy, patrz mu w oczy, noce są gorące
oczy wszytko widzące, zaplanowana przyszłość
czekaj do rana, nie ma się co łamać - jesteś blisko
Blał ciki ciki blał
Taka beka z Ciebie
Co mi możesz zrobić?
Pisać nawet nie powiedzieć
Blał ciki ciki blał
To już jest przesada
Upośledzony zjebie
Nie kleisz o czym gadasz
Kozak w necie pizda w świecie..
Kocham Cię, pomimo innych myśli.
Dla mnie miłość kona, niespełniona,
w smaku słona, a wygląda na winogrona..
Ile można nie zasypiać,
nie jeść, nie oddychać, płakać, łzy połykać.
Koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce
Walka szalona, dla kogo korona,
kto kogo pokona, który wróg skona,
prawda jak to prawda, bywa słona
straty są zawsze, po obu stronach.
Nie ma "sorry", nie ma "wybacz mi", nie ma "przepraszam",
zmień słowo w czyn tak pięknie jak to ogłaszasz.
Wychodzi jak na złość i dochodzi do tego, że
się nienawidzę i wstydzę, bo krzywdzę tych którzy są najbliżej mnie.
Gdy mówił jedno, robił drugie.
A na domiar złego sam nie wiem,
czy tego czy jego nie lubię?
Ale mówię: "OK, wszystko gra"
powiedz B, gdy mówisz A.
ta rana nie oczyści się sama..
Nie jesteś Bogiem! Uświadom to sobie!
Nie ma krzty boskości w tobie! To wiedz!
ręce do góry skurwysyny
Sprawdź jak to robimy
zajebistość i my to synonimy
mało co mnie zdziwi już ale może tak właśnie
miało być łubudubu że życie czasem trzaśnie
patrz ale nie dotykaj..
dotykaj ale nie smakuj..
smakuj ale nie połykaj..
Ruszam głową,
Tak żeby nie skręcić karku.
Wszystko trybi jak należy
Należy tą prawdę szerzyć
Szerzyć, aby dobrze życie przeżyć
By przeżyć, trzeba w to uwierzyć
Gdy nie mam przekonania, lub czegoś nie chcę,
mówię nie,
bez wahania, się nie pieprzę,
mogą z tej okazji nazwać mnie leszczem
Trzeba mieć miecz lub karabin,
móc się postawić, czyli mieć swoje zdanie,
umieć za nie zabić, czyli chcieć je przeciwstawić,
nie bać się i nie dać, i zajebać w mordę wtedy kiedy trzeba,
nie ma przebacz..