Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Siemć. Więc tak wczoraj w szkole luuuz, bo jakiś tam dzień sportu był, okej. przynajmniej mało osób było. tylko że coś tam o bursztynie gadali i gadali i dupa mnie bolała od siedzenia -.- ale Patrycja mnie uratowała i wyszła ze mną. ahahaha, od dziś nowe skojarzenia z taśmą klejącą? ok. w ogóle we wtorek do Mosi na urodziny<3 będzie tort. taaaak. nawpierdalam się i będę gruba <3 chociaż mi już to nie grozi bo już jestem XD jeejuu *.* tylko dwa dni do szkoły i majówka, jeest moc. odpocznę sobie i będzie okej. może uda mi się coś z kimś wyjaśnić? przydało by się, nawet bardzo, nie chce tego przedłużać i w ogóle. masakra. przed chwilą jadłam i oglądałam jakiś popieprzony film ;o masakra.. jednak Anastazja miała rację jest ohydny. aa no i własnie, Biała 3maj się, będzie okej zobaczysz :* Agata chce się dziś spotkać, ale jest zimno w chuj bardzo zimno i nie wiem czy pójdę. ale chyba nie nie wiem -.- zobaczę. w ogóle telefon mi się znów rozjebał i muszę mieć stary loli i chuj mnie z nim już trafia.. fajniefajnie. dobra idę ogarnąć pokój,siem.