photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 MARCA 2012

ANIOŁOWIE ZA ŻYCIA

tekst zaczerpnięty z Nowa Gazeta Jaworska z dnia 21. 03 . 2012 r.


 Aniołowie za życia.

"Mówią o nich aniołowie za życia - Ratownicy Medyczni - ludzie mylą ich z lekarzami lub sanitariuszami, ale tylko dlatego, że są przyzwyczajeni do tego, co było kiedyś. Różnica pomiędzy ratownikiem medycznym, a lekarzem czy sanitariuszem polega przede wszystkim na tym, że ratownik medyczny w czasie procesu nauczania zdobywa wiedzę i umiejętności, które będzie mógł wykorzystać w stanach nagłych zagrażających życiu lub zdrowiu, co wynika z zakresu czynności medycznych, jakie może wykonywać samodzielnie.

W ramach organizowanej akcji, która finał będzie miała 31 marca 2012 w Restauracji Kameleon, dużo czasu spędziłam właśnie z tymi ludźmi.

Dlaczego wybrali właśnie ten zawód? Jedni odpowiadają, że z tradycji rodzinnej inni, że już od szkolnych lat zawsze znajdowali się w sytuacjach, które wymuszały na nich zdecydowane działania.

Jeden z Ratowników wspominał szkołę średnią, w której kolega z klasy miał epilepsję. Bywało, że z atakiem epilepsji kolegi, mierzył się średnio raz w tygodniu, co oswajało go z myślą, że można opanować emocje, by skutecznie, rozsądnie zareagować nawet w naprawdę trudnej sytuacji.

Praca ratownika Medycznego wiąże się z reakcjami na stan nagły chorego. Pacjenci, do których przyjeżdżają często, są skrępowani sytuacją, w której się znaleźli, ratownicy muszą wyraźnie uszanować ich intymność.
Bezpieczeństwo Zespołów Ratownictwa Medycznego (ZRM), bywa czasami zagrożone. Zdarza się, że pacjenci, ich rodziny, znajomi, bagatelizują zagrożenie. Chociażby kiedy w pobliżu pacjenta biega pies, proszą by go zabrać. Słyszą wówczas, że ten pies jest niegroźny i nikogo jeszcze nie ugryzł. Zawsze jednak może być ten pierwszy raz. Ludzie najczęściej nie rozumieją, w jaki sposób może nas postrzegać ten z pozoru niegroźny czworonóg. Inny zapach, nieznane osoby w otoczeniu właściciela psa, które wykonują czynności medyczne, mogą rozdrażnić zwierzę.
Kolejnym zagrożeniem są ludzie pod wpływem alkoholu. Były i są przypadki naprawdę bardzo agresywnego zachowania z ich strony. Z kolei niemałym utrudnieniem przy transporcie pacjenta może stać się wózek dla dziecka, rower czy szafka na korytarzu, klatce schodowej. To wszystko może znacząco opóźnić transport pacjenta w stanie zagrożenia życia do wyspecjalizowanego ośrodka. Nie wolno zapominać o czytelnym oznakowaniu domu, ale także bloków. Warto zadbać też o to, by na budynkach znalazły się napisy informujące o numerach mieszkań w danej klatce, po to, by ratownikom wystarczył rzut oka do ustalenia, gdzie mają kierować się do chorego. Kolejne groźne utrudnienie to samochody kompletnie tarasujące dostęp do bloków i domów. Ale praca ratownika, to nie tylko pasmo zagrożeń.
Ogromną satysfakcję sprawiają im wyjazdy, podczas których możemy kogoś uratować. Bywają sytuacje, że idąc korytarzem szpitalnym mijają się z pacjentem, którego dzień wcześniej uratowali. Kiedyś jeden z pacjentów powiedział, że jesteśmy takimi aniołami za życia. Oczywiście cieszą ich, jeśli już się zdarzają, podziękowania ze strony pacjentów.  Takie sytuacje są dla nich motywacją dla dalszych działań.

Ratownicy medyczni nie maja swojego rzecznika prasowego, oni przyjeżdżają na miejsce wypadku, zajmują się rannymi, następnie przekazują do szpitali, a zanim pojawią się media, ich już na miejscu wypadku nie ma. Dlatego nigdy nie słyszymy wypowiedzi kierownika zespołu ratownictwa medycznego, który informuje nas o stanie pacjenta, najczęściej są to policjanci bądź strażacy. Kiedy pojawiają się media aniołowie za życia starają się, ratować tych którzy ucierpieli w wypadkach.

Nasza stacja aktywnie bierze udział w zawodach w ratownictwie medycznym. Ostatni taki wyjazd był do Szczyrku, gdzie organizowane są Międzynarodowe Mistrzostwa Zimowe w Ratownictwie Medycznym. ( o wynikach pisaliśmy w NGJ 29.01.2012r) Decydując się na zawód ratownika medycznego trzeba się liczyć z nieustannym podnoszeniem swoich kwalifikacji zawodowych. Na zawodach zawsze się czegoś nowego uczą. Traktują je jako źródło wiedzy i możliwość sprawdzenia swoich umiejętności. To także integracja i wymiana doświadczeń między służbami ratownictwa, nie tylko medycznego.

Ale jak w każdej dziedzinie medycznej na ratowanie życia zawsze brakuje pieniędzy. Dlatego 31. marca br. będzie organizowana akcja festyn Wiosenne Pogotowie - wspierająca naszych aniołów za życia, której celem będzie zebranie pieniędzy na urządzenie do pomiaru funkcji życiowych. Urządzenie będzie służyło przede wszystkim nam mieszkańcom, usprawniając pracę ratowników. Każdy z nas, czego nikomu nie życzymy, może potrzebować anioła za życia. Koszt takiego urządzenia z homologacja to ok. 6 tys zł.  Więcej o akcji w następnym nr NGJ." 

sylwia

Komentarze

~magda Warto pomagać innym gdyż człowiek jest tyle wart ile da z siebie drugiemu :)
31.03.2012r sala bankietowa Restauracji Kameleon Jawor ul. Kuziennicza obok medicusa zapraszamy wszystkich serdecznie.od godz. 16
24/03/2012 21:37:13

Informacje o zrmjawor


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tulipny coraz częściej witają... halinamSmacznej Kawusi photographymagicRycyk slaw300Coś na szybko pamietnikpotwora1440 akcentovaPlan Lotu bluebird11