zapamiętam ten dzień do końca życia. ;) pierwszy przepał. haha, okropne uczucie, ale później taka ulga. czuje takie wewnętrzne oczyszczenie. najlepsze jest to, że jakieś pół godziny wcześniej mówiłam, że dziwne, że jaram od 3 lat i jeszcze nigdy się nie przepaliłam, a bywało lajtowo po piątce na dzień :D
znowu bardzo dobrze dogaduję się z Damianem. znowu się całkiem stara, nawet się umówiliśmy. może tym razem coś z tego wyjdzie. mam już dość kłótni, nerwów, nieprzespanych nocy. znowu czuję się w pełni szczęśliwa, widzę prawie same pozytywy. to dziwne z jaką łatwością drugi człowiek może wpłynąć na nasze życie.
smoke and fly - za 11 dni MARSZ WOLNEJ KONOPI! nie mogę się doczekać <3