Dziś są moje urodziny. Dorwałyśmy się z Natalką do internetu, więc jest zdjęcie:)
Leuven jest pięknym, małym miasteczkiem z moich snów. Troche jak disnayland, a trochę jak bajka. Trzeba też uważać, aby nikt cię nie przejechał rowerem, bo jeździ ich tu bardzo dużo. Narazie skupiamy się tu na gromadzeniu jedzenia, jedzeniu i spaniu. Ale już zaczęła się szkoła i zapowiada się, że będzie bardzo dużo roboty. :D