najgorsze to żyć z kimś kto nie akceptuje Twojej osoby i nie dopuszcza do swojej świadomości innych racji niż te własne, kiedy chcesz uciec od tego i być niezależnym, ale nie możesz, bo jesteś niewystarczająco silny by tego dokonać, czekasz z zapłakanymi oczami na tą chwilę, kiedy będziesz bezpieczny bo będziesz daleko.. za daleko. i nikt Cię nie będzie już ranił, nie będzie podnosił głosu, nie będzie grzebał w Twoich rzeczach, w Twoim życiu, w Twojej głowie.. i będziesz sam. Ale wolisz być sam w spokoju niż płakać