Dziś mam absolutnie zły dzień& Po wykonaniu rano ćwiczeń ledwie się ruszałam.
Udałam się wiec do kolegi który jest fizjoterapeutą , zrobiliśmy prześwietlenie i wyszło, że moja stara kontuzja zrobiła psikusa i się odnawia (Kiedyś chodziłam do gimnazjum sportowego- bo szli tam znajomi, a nie dlatego, że byłam jakoś uzdolniona ale cudowny trener sprawił, ze pokochałam szczypiorniaka , gimnastykę i siatkę to ostatnie z racji wzrostu raczej oglądałam lub kiedy chłopacy nie mieli 7mego za libero robiłam& Ale w szczypiorniaka grałam nieźle& Do czasu tej paskudnej kontuzji i tak już 5 lat nie gram ;/) To popsuło mi humor i bilans ;/ Ale nie jest źle jakieś 1100 kcal i zaliczam z racji porannej aktywności..
I przez tydzień mam dać sobie spokój z bieganiem, skakaniem itp&. Przynajmniej przez tydzień ;/
Bilans: ok 1100
Aktywność:
*Mel B: cardio1, cardio2, pośladki, brzuch, rozciąganie
*Chodakowska: 5*6minutówka
Jutro nadrobię zaległości bo dziś z racji potwornego bólu i perspektywy tygodniowej serii zastrzyków nie ma siły ;/ przepraszam :* Trzymajcie się :*
I ten tyłek brrrr
___
Kwiecień
~ 22 23 24 25 262728 29 30
Maj
1 2 3 4 5 6 78 9 10 11 1213 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31