Diuna odpoczywa po wychowaniu szczeniąt, Vivus i jamnik dotrzymują jej towarzystwa, a maliny mogły wyjść na bardzo intensywny spacer w góry.
Generalnie zaczął marzyć mi się collak... eh, za dużo tych psów, zdecydowanie za dużo. Pewnie skończę z conajmniej dziesięcioma rasami.
od lewej: Ray, Granda i Ole.