photoblog.pl
Załóż konto
Wczoraj bylismy na wizycie Marcelinka wazy 760 gram <3 Nasze Najwieksze Szczescie <3 Cukrzycy nie mamy wiec jestem szczesliwa ze chociaz to nas ominelo.
Okazalo sie ze mam łożysko przodujace brzeznie ;( Tak Bardzo sie boje ;( Dostalismy skierowanie do Poradni Patologii Ciazy zeby oni to ocenili. Oczuwiscie tam nieda sie dodzwonic a mamy 80 km wiec bedziemy chyba i tak musieli jechac i mam nadzieje ze maja szybkie terminy! Bo niby jest juz 24 tydz ale ma szanse jeszcze sie podniesc. Oby sie podnioslo ! ;( Tyle sie nasluchalam i naczytalam o tym ze cala noc mialam tylko koszmary ;/ wiem ze za wczasu moze przesadzam ale tak długo sie o Nia staralismy i tak bardzo ja Kochamy <3 Mąż mnie pociesza, i niepozwala sie martwic bo wie ze wszystko bedzie dobrze, ale widze ze i on to przezywa, niepokazuje tego ale widac . Bedziemy teraz jak najwiecej lezec, oszczedzac sie i musi sie te łożysko podnieść, musi !
Kocham Bardzo Nasza Księżniczke i jej Tatusia <3
Dodane 12 MAJA 2018 ze strony mobilnej , exif
509
naszaczworeczka Kochana musi być dobrze , na pewno się podniesie . Ja dobrej pory nie wiem gdzie mam łożysko ;) ale 17 maja się dowiem
15/05/2018 14:04:02
totylkomartusia Teraz już z doświadczenia radzę Ci nie czytaj. My jak usłyszeliśmy od pediatry po urodzeniu małego o rozszczepie podniebienia, to byliśmy przerażeni całą sytuacją. Zwłaszcza po tym jak nam to przedstawili, ale okazało się, że rozszczep nie jest taki duży i jest to do zrobienia. A po zabiegu nie będzie śladu. Straszyli nas neonatologią i karmieniem przez sondę, ale mały dobrze znosi karmienie przez specjalną butelkę i o ile na początku naprawdę nas przerazili, o tyle teraz śmiało mogę powiedzieć, że nie jest tak tragicznie jak to przedstawili zaraz po tym jak się urodził. Najważniejsze, że je sam i całkiem dobrze to znosi.
12/05/2018 11:46:01
Junior zonazmarzeniami Wiem, wiem zeby nie czytac ale samo mnie ciagnie. Mąż to jest zły na mnie zawsze ze naczytam sie internetu a pozniej przezywam powiedzial kiedys ze mi wylaczy internet ;D Lekarze zawsze strasza bez sensu niby musza poinformowac ale oni jeszcze wyolbzymiaja zawsze. Nam w 11 tyg powiedzial ze mala ma problemy z serduszkiem, ze jakies zle przeplywy i wgl. Ile ja sie naplakalam i naczytalam( glupia ja !) . I za pare dni bylismy jiz na prenatalnych i tam nie bylo zadnych problemow, serduszko super bilo i przeplywy odpowiednie. Pan stwierdzil ze moze moj lekarz ma stary jakis sprzet i to wina sprzetu. No i faktycznie wrocilismy potem na kolejne usg do mojego lekarza i juz bylo na sprzecie wszystko dobrze. A tak mnie nastraszyl ze gdyby nie maz i te szybkie prenatalne to noe wiem co by bylo ze mna . Wiec teraz Mąż mowi ze tez pewnie on troche przesadza z tym straszeniem i wgl . Ze pojedziemy do poradni i napewno bedIe dobrze ;)
12/05/2018 16:44:03
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika zonazmarzeniami.