Majówka i po majówce ;) dużo czasu z rodzina, znajomymi, na kilku imprezach i grillach. w Piatek bylam na glukozie i wynikach jutro jade odebrac ;) i na zakupach dla Marcelinki nie znalazlam nic ale za to kupilam sobie sukienke i kombinezon ;) rozciagliwe wiec powinnam sie zmiescic w lato w nich ;) a dla Malutkiej zamowilam kolejna przesylke przez internet ;) Malutka rosnie i kopie ;) a po wypiciu glukozy to dopiero byly kopniaki ;D glukoze pilam drugi raz pierwszy raz w jakims 14 tyg bo wyszedl za duzy cukier z krwi ale zwymiotowalam a potem cukier wychodzil okej wiec nie powtarzalismy a teraz juz bylo musowo zrobic i tym razem mi tak smakowala oczywiscie z cytrynka ;D i dwie godz zlecialy migiem ;) byla masa ludzi ale dwa gabinety wiec jakos szlo i jedna dziewczyna po godz glukozy musiala wejsc na pobranie krwi wiec grzecznie powiedziala i przeprosila ze teraz ona musi wejsc. To jak ludzie na nia wpadli ze oni tez czekaja i wgl to az mi szczeka opadla. Nikogo nie obchodzilo to ze ona w ciazy i ze ma i tak pierszenstwo ! Co za ludzie;/ ale i tak weszla. Ja bylam w drugim gabinecie ale naszczescie nikt problemow nie mial . Zaczelam miec ciążowe humorki płacze, smieje sie, czepiam sie o wszystko. Biedny Mąż ;( Dzisiaj bylo chlodno ale pojechalismy na gofry i lody bo juz od piatku mialam smaka ;) Dzisiaj mamy juz 23+3 i zostalo 116 dni do porodu ;) Tak dlugo na Nią czekaliśmy i walczyliśmy ze te jeszcze 4 miesiace tez damy rade <3 Mąż juz dzisiaj mówil ze niemoze sie doczekac az Marcysia pojawi sie na świecie, przywiezie nas do domu i bedzie mógl ja tulic <3 a ja niemoge doczekac sie tego widoku, bede plakac na bank ;D Moje M&M <3 Siedze pod kocem bo cos mi zimno, Maciek juz śpi a mi sie niechce isc rozpalic w piecu ( jedyny minus mieszkania w domu) ;D
Dobranoc ;)