Nadszedł dzień urodzin. Misiek kazał mi zabrać kilka rzeczy i powiedział że urodziny odbędą się u jego ciotki wraz z parapetówka bo kupiła dom niedaleko jeziora i postanowila żeby przyjechać do niej. Troszkę byłam zła że powiedział mi o tym na godzinę przed wyjazdem. Ale pojechaliśmy spędziliśmy miły wieczór w gronie jego rodziny śmialiśmy się trochę wypiliśmy. My poszliśmy wcześniej spać ciotka zaprowadziła nas do naszego pokoju gdzie było już wszystko przygotowane. Było przytulnie noc minęła szybko obudzili nas koło 11 godziny wołając na obiad na rosół wykonany przez wojka był mega zachwalany że robi pyszny i faktycznie tak było tak smacznego dawno nie jadłam. Po wszystkim poszlismy nad jezioro obok domu super widok mnóstwo ludzi którzy spacerowali po plaży...
Zapadła decyzja że możemy już wracać ciotka zapakowała nam ciasto. I zaprosiła mnie i misia na wakacje byśmy ja odwiedzili. Zgodziłam się powiedziałam że jeżeli dostanę urlop to wpadniemy