Frei lebt, wer sterben kann. Wolny żyje ten kto umie umrzeć. Papieros rano na peronie to już rutyna.. To moje niecałe 20 minut.. Kiedy koncentruje się tylko na tym by pozytywnie nastawić się na nadchodzący dzień. Po trzech miesiącach znów wpakowałam się w związek.. Czy ja jestem nienormalna? Tak. Czy to ten jedyny? Wątpię. Czy jestem szczęśliwa? Nie wiem. Chociaż na jedno pytanie znam odpowiedz. 02.06.2017 nie oddzielając tego na nowy wpis.. bo nie był tego wart.. odpowiadam sobie ponownie na pytania powyżej.. 1. Tak 2. Nie 3. Na pewno nie. po roku ta historia dobiegła końca.. ale czuje się jakbym była w trakcie pisania nowej,bądź tez kontynuowania jej.. bo początek zaczął się już 3 lata temu. Nie wiem co z tego będzie.. Ta historia i MY w niej to jedna wielka niewiadoma. Lecz warto próbować,bo inaczej nigdy się nie dowiemy Jestem w rozsypce.